XI Ogólnopolskie Dyktando Niepodległościowe pt. „Po polsku o historii”
11 listopada 2023 r., po raz 105. od pamiętnego roku 1918 mamy możliwość dumnie nazwać się Polakami!
Przez 123 lata nasi rodacy takiej możliwości nie mieli. Jednak chęć tworzenia istoty Państwa Polskiego, przekazywania jej kolejnym pokoleniom, próba zachowania wartości, czyli to wszystko, o czym mówi pojęcie społeczeństwa, doprowadzało do tego, że nie mogąc się pogodzić ze stratą, ludzie powstawali.
Powstawali niejednokrotnie poświęcając to, co najcenniejsze - swoje życie. Wola walki z każdym kolejnym powstaniem tamtego okresu była deptana, ale nigdy nie wygasła. Powstania „Kościuszkowskie”, „Listopadowe”, „Krakowskie” czy „Styczniowe” pokazały jak silna potrzeba posiadania własnego narodu istnieje w Polakach, i jak wiele byli oni w stanie wtedy poświęcić. „Za wolność naszą i waszą” – to hasło wykrzykiwane przez powstańców, które pozostało aktualne do dzisiaj. Te hasła podrywały ludzi do boju, płonęły w ich sercach z nadzieją na to, co w końcu nadeszło.
??11 listopada 1918 roku podpisano rozejm kończący I wojnę światową. To wtedy też Piłsudski otrzymał z „rąk” Rady Regencyjnej władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Zbieżność tej daty z datą zakończenia wojny spowodowało, że 11 listopada stał się w Polsce Narodowym Świętem Niepodległości.
W ramach obchodów 105. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez naszą Ojczyznę, 10 listopada 2023 r. w klasach: 1 C, 1 S, 2 A, 2 B Szkoły Branżowej oraz 1 TE, 1 TS i 3 TS Technikum, zostało przeprowadzone XI Ogólnopolskie Dyktando Niepodległościowe pt. „Po polsku o historii”.
Udział w Konkursie miał być dla młodzieży okazją do rozwijania zainteresowań humanistycznych i dociekliwości poznawczej: językowej i historycznej.
Wyniki zmagań ortograficznych poznamy wkrótce.
Inicjatorkami wydarzenia były nauczycielki języka polskiego z ZSZ Nr 2 im. Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w Białej Podlaskiej: Małgorzata Suszczyńska, Laura Czuhan, Małgorzata Wawryca.
XI Ogólnopolskie Dyktando Niepodległościowe „Po polsku o historii”, rok szkolny 2023/2024. Tekst dyktanda dla uczniów SZKOŁY PONADPODSTAWOWEJ Nie-Polacy, którzy pokochali Polskę.
Polacy wierzą, iż ich hart ducha i niezłomna odwaga doprowadziły do wskrzeszenia państwa polskiego w 1918 r. Jednakże, gdyby nie zakulisowe międzynarodowe działania dyplomatyczne, to sczezłyby ich marzenia o wolnej ojczyźnie. Bezsprzecznie należałoby pamiętać o cudzoziemcach, którzy nie zawahali się mówić o odbudowie niepodległej Polski.
W galerii zasłużonych dla polskiej sprawy znajduje się Ferdynand Foch. To jemu Polacy zawdzięczają utworzenie polskiej armii we Francji. Jego determinacja zadecydowała w 1919 r. o wysłaniu dywizji hallerczyków na front wschodni, co uratowało Galicję Wschodnią dla Rzeczypospolitej. Zaangażowanie Focha zostało przez Polaków docenione. Prezydent RP mianował go marszałkiem Polski, w maju 1923 r. uhonorowano go Orderem Virtuti Militari, a UJ i poznański uniwersytet nadały mu tytuł doctora honoris causa.
W gronie przyjaciół Polski obok walczących z bronią w ręku czy mężów stanu można znaleźć także zwykłych ludzi zasługujących na miano bohaterów. Któż by kojarzył tytuł „Lady of Warsaw” z Angielką, która mówiła o sobie: „Jestem Polką z wyboru”! Jej kontakty z Polakami sięgają lat czterdziestych XX wieku, kiedy młodziutka ochotniczka rozpoczęła służbę w tajnej komórce armii brytyjskiej, szkolącej dywersantów. Sue Ryder – bo o niej mowa – pracowała jako szyfrantka, troszczyła się także o cichociemnych zarówno w zakresie spraw wojskowych, jak i zwyczajnych, bytowych. Bliższe poznanie elitarnych żołnierzy AK zaowocowało serdecznymi relacjami z Polakami. Zaraz po wojnie Ryder podjęła pracę charytatywną skierowaną do ofiar hitlerowskich Niemiec, którą kontynuowała, nie zważając na trudności wynikające z pojałtańskiego porządku w Europie. Po wprowadzeniu stanu wojennego była pierwszą cudzoziemką przekraczającą granicę PRL-u. Wwożąc pomoc humanitarną, naraziła się na oskarżenie o szpiegostwo na rzecz Zachodu. Nie zniechęcały jej nawet szykany komunistycznych władz, dla których ta niepozorna kobieta była politycznie podejrzana. Nieugięta Sue niosła wciąż pomoc, zakładała domy opieki, hospicja, fundacje wspierające potrzebujących. Są to żywe pomniki jej chlubnej działalności. Jedynymi nagrodami za to niespotykane zaangażowanie stawały się liczne odznaczenia, a wśród nich Order Uśmiechu.